Pogoda piękna, jednakże na polu pojawia się coś dziwnego ... białe smugi w kształcie serca rozbitego na dwie części.
Trójka przyjaciół zaczęła pracować nad ta sprawą . Wszystko prowadziło do tragicznej śmierci dwóch zakochanych osób, którzy mieszkali na skraju lasu w domku położonym nad morzem. Śmierć staje się częścią miejsca , w którym to się wydarzyło. Nie mamy jednak pojecia co było przyczyną tego tragicznego rozstania osób które kochały się nad życie i chciały spędzić razem każdą chwilę.
Rozwińcie tą opowieść gdyż nie jest ona w pełni udokumentowana dlatego też dalszą kwestię pozostawiam wam.
Wstałam rano, dzień był zwyczajnie piękny i sloneczny. Ogarnęłam sie po czym poszłam na miasto, na codzienne zakupy. Nagle zdarzyło się coś co wydawało mi się być jak obraz w zaczarowanym zwierciadle. Pojawił się on przystojny i wymarzony. Dzień ten stał się pamiętny gdyż poznałam miłość swojego życia. Chodziliśmy ze sobą rok czasu, zaszłam z nim w ciążę potem odbyło się poprzedzone ślubem wesele. Poszłam na studia podyplomowe na wydzial geografii na UJK.

EDIT Poprawiłem błędy.